Tytuł:
Pomerania non cantat? Uwagi o ewangelikach z Pomorza Zachodniego, ich repertuarze religijnym i sposobie śpiewania
Autor:
Arleta Nawrocka-Wysocka
Wydanie:
2014
Liczba odsłon: 598
2014
10.34861/aspmuz4-01_pomer-non
Streszczenie
Ze względu na rozmieszczenie geograficzne, pochodzenie, uwikłania polityczne i specyfikę wyznaniową, ewangelików Pomorza Zachodniego traktuje się dziś jako społeczność pogranicza. Największe skupiska ewangelików polskojęzycznych występowały w powiatach lęborskim, bytowskim i słupskim. Społeczność ta przestała istnieć pod koniec XIX wieku, chociaż jeszcze w latach 20. i 30. XX wieku badacze rejestrowali sporo ludności władającej dialektem kaszubskim. Ewangeliccy Kaszubi byli prawie w ogóle nieznani swoim współwyznawcom z Mazur, Śląska czy Królestwa Polskiego. Wiedzę na ich temat pozwoliły poszerzyć dopiero badania dokonane przez podróżującego po tych terenach rosyjskiego slawistę Aleksandra Hilferdinga (1856 rok). Pod koniec XIX wieku Kaszuby odwiedzili również Polacy: Alfons Parczewski z Kalisza oraz Józef Łęgowski. Największą popularność na określenie tej społeczności zdobył etnonim Słowińcy rozpropagowany przez Aleksandra Hilferdinga. W dostępnych źródłach i opracowaniach przeważają informacje dotyczące kwestii języka, a zwłaszcza jego zastosowania w nabożeństwach kościelnych i nauczaniu religii. Niezmiernie rzadkie są natomiast relacje naocznych świadków na temat wykorzystywanych śpiewników, popularności konkretnego repertuaru oraz kontekstu jego wykonywania. Zdaniem obserwatorów niemieckich w zborach Pomorza Zachodniego używano dialektu odbiegającego wymową i gramatyką od literackiego języka polskiego, polscy badacze zaś podkreślali, że zarówno kazania, jak i modlitwy wygłaszane były na nabożeństwach w czystym języku polskim. Z relacji i wizytacji kościelnych drukowanych od XVI do XVIII wynika, że w nabożeństwach wykorzystywano „polskie śpiewniki”. Najstarszym z nich jest kancjonał bytowskiego księdza Szymona Krofeya, do którego dołączono rękopiśmienny dodatek kompilowany na przestrzeni od XVI do XVIII wieku. W użytku kościelnym był także najprawdopodobniej rękopiśmienny śpiewnik nieznanego autorstwa pochodzący z XVI-XVIII stulecia (tak zwany „śpiewnik starokaszubski” z niem. ‘Altkaschubiche Gesangbuch’). Za sprawą pastora Lorka z Cecenowa utrwalił się w świadomości późniejszych pokoleń stereotyp milczącego i ponurego Kaszuby. Tymczasem zdaniem późniejszych obserwatorów Kaszubi śpiewali chętnie i często, lecz wyłącznie repertuar religijny, natomiast pieśń ludowa i taniec rozbrzmiewały nader rzadko. Podkreślali oni również, że ewangelicy z Pomorza Zachodniego nie tylko znali dużo pieśni w języku kaszubskim, ale śpiewali je z żarliwością i wielką pobożnością. W świetle tych źródeł wydaje się, że mieszkańcy tych ziem — podobnie jak ewangelicy z Mazur czy ze Śląska — posiadali niegdyś własny repertuar, który potrafili wykonywać w sposób oryginalny i niepowtarzalny.
SŁOWA KLUCZOWE: Kaszubi, ewangelicy, Słowińcy, kancjonał, pieśń religijna, chorał, Pomorze Zachodnie